16 lutego 2013

Gratin, czyli ziemniak inaczej

Wielu jest przeciwników ziemniaka; wiele osób nie jest w stanie wyobrazić sobie życia bez ziemniaków - np. ja :) Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że przez 4 lata mieszkałam w Wielkopolsce :))

Ziemniaki z wody stają się po jakimś czasie nudne, więc można przygotować je inaczej. Dzisiaj podsuwam pomysł na gratin dauphinois (na 4 osoby).

Potrzebujesz:
3-4 ząbki czosnku
800 g ziemniaków 
2 łyżeczki soli
trochę pieprzu
400 ml mleka
300 ml śmietany
trochę gałki muszkatołowej

Wykonanie:
Ząbek czosnku przekrawamy na pół i nacieramy nim naczynie żaroodporne. Ziemniaki obieramy i cieniutko kroimy w plasterki (2-3 mm). Najlepsze są odmiany mączyste ale z "normalnych" też danie wyjdzie. Układamy warstwę w naczyniu żaroodpornym i dodajemy ząbek czosnku przeciśniety przez praskę, posypujemy solą. Ziemniaki dzielimy mniej więcej na 3 warstwy. Po każdej dodajemy ząbek czosnku i sól. Soli powinno być maksymalnie 1,5 łyżeczki. Na koniec dodajemy trochę pieprzu.

Następnym krokiem jest przygotowanie "sosu":
400 ml mleka mieszamy z 150 ml śmietany. Dodajemy pół łyżeczki soli i gałkę muszkatołową. Mieszamy dokładnie i zalewamy ziemniaki. Zapiekamy 50 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po tym czasie wysuwamy ostrożnie ziemniaki z piekarnika i polewamy je pozostałą ilością śmietany (150 ml) i zapiekamy jeszcze 20 minut.

Po 70 minutach danie może wjechać na stół. Pasuje doskonale do mięsa i ugotowanych warzyw (np. marchewki, brokuła i kalafiora).



Smacznego!

1 komentarz: