Wiecie, że Szwajcarzy uwielbiają słodkości? Króluje oczywiście czekolada. Nie brakuje też orzechów i migdałów. Ostatnio wpadła mi w ręce maleńka broszurka ze szwajcarskimi słodkościami gospodyń domowych. Wybór padł na czekoladowe kosteczki.
150 g masła ucieramy z 4 żółtkami. Następnie dodajemy 150 g cukru i szczyptę soli. Ucieramy aż masa będzie w miarę jednolita. Rozpuszczamy 120 g czekolady w kąpieli wodnej. Czekoladę i 50 g zmielonych orzechów (albo migdałów) dodajemy do powstałej masy i delikatnie mieszamy gumową łopatką do połączenia składników. Następnie dodajemy do masy 30 g mąki, mieszamy i na koniec dodajemy pianę z 4 ubitych białek i delikatnie łączymy z masą.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, ciasto wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy 10-15 minut.
Po upieczeniu zostawiamy ciasto w blasze na kilka minut a później przekładamy razem z papierem na kratkę do wystudzenia.
Po wystudzeniu kroimy ciasto na pół i jedną połowę smarujemy dżemem malinowym i przykrywamy drugą połówką. Całość posypujemy cukrem pudrem.
Ciasto jest bardzo słodkie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz